Artykuł z członkiem Teamu Hobie Fishing Polska - Tomasz Kurnik przed czwartymi zawodami Hobie Fishing Euro’s w Vinkeveen, Holadnia

Zmieniłeś swój kajak wędkarski na Hobie Outback. Czym rożni się on od innych kajaków. Jakie dodatkowe możliwości otrzymałeś ze względu na tą zmianę?

Zgadza się od niedawna pływam na Hobie Outback i muszę przyznać, nie można porównać kajaka wiosłowego do kajaka z napędem nożnym są to po prostu całkowicie dwa różne światy. Do tej pory korzystałem z kajaka wiosłowego i jak najbardziej byłem zadowolony, choć wiosło stanowiło czasami problem. Przejście na kajak Hobie to jak przejście z samochodu osobowego na bolid Formuły 1 J. Dzięki napędowi nożnemu mam możliwość osiągnięcia większych prędkości, a zarazem zasięg opływania akwenów jest nieograniczony. Obecnie opłynięcie ogromnego łowiska nie stanowi wyczynu czego nie mogłem zrobić kajakiem wiosłowym. Reasumując kajak Hobie to na pewno ewolucja na arenie wędkarskiej i odkrywanie kajaka na nowo

 

Jak przygotowujesz się do zawodów wędkarskich?

Zawody zazwyczaj odbywaj się w znacznej odległości od mojego miejsca zamieszkania, dlatego jeżeli tylko czas pozwala staram się opłynąć łowisko, aby się z nim zapoznać, potem przygotowanie sprzętu i w zasadzie to wystarczy.

Jakie są twoje oczekiwania od czwartych Europejskich zawodów Hobie Fishing Euro’s w Vinkeveen, Holadnia?

Zawody organizowane przez Hobie, w których miałem przyjemność startować są wyjątkowe i niepowtarzalne więc i 4 Hobie Fishing Euro`s także takie będą. Traktuję to jako formę urozmaicenia możliwość spotkania się z ludźmi i spędzenia czasu w dobrej „rodzinnej” atmosferze. Rzecz jasna oczekuję wygranej z resztą jak każdy zawodnik.

 

Link: http://www.hobiefishingeuros.com/fishin-talk-tomasz-kurnik-pl/

 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)